Zamiast dalekich wypraw/Instead of long expeditions

Widok na kościół z zamku/View on the church from the castle
Drugiego dnia wybraliśmy się na piękną wycieczkę po Mazowszu. Zaczęliśmy od Sochaczewa, by podziwiać ruiny zamku sochaczewskiego z czasów Kazimierza Wielkiego. Niestety z prężnego kiedyś ośrodka nad Bzurą, zostało tylko parę ścian z cegieł. Wiosną jednak ruiny wyglądają dość malowniczo, górując nad miasteczkiem.

On the second day we went for a trip in Mazovian Region (central Poland). We started from a small city – Sochaczew to admire ruins of the old castle from the times of Polish king Kazimierz the Great (XIV century). Unfortunately, from the former well – prospering centre only some ruins remained. During spring the ruins look however quite picturesque, dominating the town.

Innym zabytkiem Sochaczewa jest żydowski cmentarz, podobno jeden z większych w tych okolicach. Dziś to jednak trudno stwierdzić, jako że obecnie jest to pusty ogrodzony plac, nie dostępny dla zwiedzających.


Another historical monument of Sochaczew is a Jewish cemetery, supposed to be one of the biggest in that area. Hard to say it right now, as nowadays it is an almost empty fenced in square, not available to visitors.



Sochaczew ogólnie sprawia pozytywne wrażenie. Jest zadbany i widać, że żyje.
Sochaczew genatlly makes a positive impression. It is well – cared – for and vivid


.


Brochowice to warowny kościół sw. Rocha i Jana Chrzciciela z XVI wieku. Niestety został w całości zniszczony podczas drugiej wojny światowej, zachowała się z oryginalnego wnętrza jedynie figura Chrystusa. Dobrze, że choć został odbudowany w oryginalnym kształcie. Z ciekawostek – w kościele tym wzięli ślub rodzice Chopina.


Brochowice is a fortified church of Saint Roche and John the Baptist dating from XVI century. Unfortunately it was totally destroyed during the Second World War, only one figure of Christ remained. Good at least that it was reconstructed in the original shape. Interesting may be that in the church parents of Chopin got married.

Następną atrakcją jest kościół w Kozłowie Biskupim. Nie za wiele jestem w stanie o nim napisać, oprócz tego, że wydał mi się dość malowniczo położony i że pierwotnie pochodził z XV wieku.


The next interesting place is a church in Kozłów Biskupi. I am not able to write much about it except the fact that it dates back from XV century and was quite picturesquely located.

Bardzo podobał mi się pomnik w Witkowcicach upamiętniający bitwę nad Bzurą. Z przewodnika wynika, iż kół było więcej, jedno na pewno zapadło się w ziemię, a drugie ktoś oczywiście musiał ukraść. W wersji anglojęzycznej może tego nie napiszę tak czarno na białym, bo wstyd ludzi...


I really liked also the monument in Witkowice commemorating the battle at Bzura river in 1939. From a picture I saw in a book it seemed that there were more circles – well one of them collapsed in the ground, one must have vanished into thin air.
Kolejnym etapem była wyprawa do Kamionu, gdzie znajduje się oryginalna kapliczka – kamień, na którym miał odpocząć Jacek Odrowąż, święty w czasie swojej wędrówki na Mazowsze w XIII wieku.


The next stage of the trip was a village called Kanion, where a very original shrine is located – a stone on which a Polish saint Jacek Odrowąż was supposed to rest during his trip to this region in XIII century.

trochę jak w Grecji/A little bit like in Greece
Bardzo podobał mi się drewniany kościółek w Rębowie.
I also liked a wooden church in Rebowo, another small village.



Mazowiecka droga donikąd/Mazovian road to nowhere

7 komentarzy:

  1. "cudze chwalicie..." ciśnie się na usta. Ślicznie i tak zielono!

    Zapraszam Cię do zabawy "10", szczegóły u mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. i have this blazer too! looks awesome babe! and the pictures are great as always!

    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  3. Beautiful setting!

    And I love your jacket, I have one very similar too! I'm a huge fun of stripes!

    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. wow, niezła fotorelacja:) a 2 zdjęcie wymiata:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się Wasza mazowiecka wyprawa, a w dodatku odkryłam kilka nowych miejsc do odwiedzenia. A ruiny są piękne. Mam wielką słabość do takich "resztek" budowli. Zdecydowanie wolę niż Wersal. Pozdrawiam i już czekam na kolejne opowieści.

    OdpowiedzUsuń
  6. Beautiful, beautiful sights!
    It is unconscionable what war does to humans and to humanity's earthly treasures and it is comforting to see that there are efforts to rebuild and preserve what is left for future generations.

    That wooden church reminds me of the Ukraine.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 daleka droga , Blogger