6 sposobów uprzyjemnienia sobie lata/6 ways to make your summer even more pleasant



Prawie że zleciał nam lipiec. Jak uprzyjemnić sobie pozostałą część lata, zwłaszcza, gdy nie pojedziemy na urlop? Dziś chciałabym się podzielić z Wami kilkoma moimi patentami, które pozwalają umilić lato w mieście, a przy tym odpocząć, nawet gdy 8 godzin siedzicie w biurze.
July is almost gone. How to make the rest of summer pleasent, especially if you do not go for holidays? Today I would like to share with you my tips for enjoyable summer, that would allow you to relax even if you spend like 8 hours in office.



Pierwsze, co chciałabym Wam zaproponować, to wybierzcie sobie zapach, który będzie Wam towarzyszył latem. Niech to będzie jeden zapach, którym pachnieć będziecie od stóp do głów i który już zawsze będzie przypominał Wam to lato. Oczywiście można być mniej restrykcyjnym i ograniczyć się do perfum. U mnie aktualnie króluje kokos i choć nie mogę polecić Wam z czystym sumieniem kompletu kosmetyków ze zdjęcia, to jednak wszystkie one są w jednej nucie tematycznej, choć każdy interpretuje zapach kokosa nieco inaczej. Najbardziej chyba odpowiada mi ten w wydaniu Palmolive, a najmniej kokosem pachnie szampon i odżywka (nota bene w ogóle mi nie przypasowały, również jakością).
First of all choose a smell which will accompany you this summer. Let it be one aroma which will follow you throughout whole day and will remind you about this year summer. Of course, you do not have to be so serious about it and may limit yourself to perfume. From what you can see on the picture I am currently loving coconut smell and almost all my cosmetics smell with the same note. By the way I cannot recommend you all the cosmetics (especially I disliked the poor quality shampoo and conditioner). What is interesting they all interprete coconut in a different was and my favorite one is the Palmolive shower gel.



Dziewczyny, noście sukienki latem! Co prawda lipiec nas pogodą nie rozpieszczał, ale dziwię się takiej ilości czarnych jeansów i burych swetrów na ulicach. Na Boga, lato trwa u nas maksymalnie 3 miesiące, a w swetrzyska i szare szale zdążymy się jeszcze zamotać i bokiem nam wyjdą:) A już zwłaszcza wszelkiej maści a la puchówki, a i takie w lipcu widziałam na ulicach... Czy naprawdę tak strasznie marzniecie przy 20 stopniach by zakładać latem jesienne ciuchy? A Wasze sukienki smutnie zalegają na dnie szafy.:) Czy nie jest przyjemnie wyciągnąć z niej delikatną, przewiewną, kwiatową (lub inną) zwiewną kreację?
Ladies, wear dresses during summer! In Poland we did not have a sunny July but this is not the reason to wear black jeans and big sweaters. Is it really too cold to wear dresses if outside there is 20 Celsius degrees outside? Isn't it a pleasure itself to throw on a light, airy, flower (or any other) dress?



Kolejnym sposobem na uprzyjemnienie lata jest dla mnie czytanie lekkich książek o tematyce wakacyjnej. Dla każdego będzie to znaczyło co innego - może jakaś powieść, której akcja dzieje się na urlopie, może zbeletryzowany nieco przewodnik po interesującym nas kierunku, a może reportaże z atrakcyjnego ciepłego kraju. Na pewno nie skandynawskie kryminały, które wypełnią nam kolejnych 10 miesięcy roku:)
My another way to make this part of the year pleasant and realxing is to read really easy summer books. It will be something different for everyone - it may be a novel whose plot is in summer, on holidays, it may be a guide to an interesting destination or maybe reportages from beatiful warm country. For sure not Scandinavian crime novels for which we will reach during next 10 months:)



Lato dla mnie to także czas jedzenia tak dużej ilości owoców, jak to tylko możliwe. Trudno, najwyżej dostarczycie sobie cukru, ale przy okazji wspaniałego smaku. Choć w tym roku nasze polskie jakoś nie obrodziły, a 34 złote za kg jagód wydaje się być lekką przesadą, to są zagraniczne alternatywy, tak tanich arbuzów dawno już w sklepach nie było.
Eat as many fruits as it is possible. Of course, they contain sugar but also so many vitamins in so tasty manner. So far we were having rather rainy summer and very long winter therefore maybe the selection is not impressive but at least imported watermelons will always be a good alternative.



Kupcie kwiaty do domu. Koniecznie cięte, niekoniecznie z myślą, że można było wydać kasę na coś innego:) Niech cieszą oczy choć dwa dni.
Buy some flowers. Necessarly a bouqet, not necessaly thinking that it is a waste of money. Let them stay with you at least 2 days.



Ostatni sposób na polepszenie nastroju latem to fajny profesjonalny pedicure. Relaks plus efekt na dłuższy czas, a i można śmiało odkurzyć sandałki z półki. O ile ostatnio nie maluję paznokci u rąk, to gołe paznokcie u nóg rzadko wyglądają estetycznie (zgodzicie się ze mną lub nie) . Taka przyjemność w Warszawie zaczyna się w okolicach + 50 złotych (o górnych granicach nie wspomnę), ale potraktujmy to jako inwestycję w nasz dobry humor i kobiece piękno.
And the last way to make your summer mood better is to treat yourself with a professional manicure. Relax plus results up to 2 weeks. I do not use nail polish lately for my hands but bare feet rarely (agree with me or not) look good. Such a pleasure in Warsaw costs from PLN 50 (not to mention maximum prices) but let's treat it as an investment in our good mood and female beauty.

Czy podzielicie się swoimi sposobami na udane lato?
Would you share with me your hacks for nice summer?

13 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia i świetne produkty :)
    Ja w tym roku nie mam za bardzo czym się dzielić poza pysznym jedzonkiem. Urlopu u mnie nie będzie, więc i planów letnich nie robię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Osobiście również popieram pomysł na letnie sukienki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie chciałam pisać ze i mężczyznom się bardziej podoba żeby nie słuchać ze nie ubieramy się dla mężczyzn 😀

      Usuń
  3. bardzo fajne pomysły! latem też przyjemniej czyt mi się "lekkie" książki :).
    jak najwięcej owocków to również świetna sprawa, bo jak teraz nie najemy się tymi sezonowymi, to kiedy?
    sukienki latek uwielbiam *.* czy to sukienki, czy spódniczki, czy spodenki - fajnie jest pokazać nogi i przy okazji je opalić ;)
    z tym jednym zapachem to ciekawa sprawa - ja jednak nie praktykuję, bo mi bardzo szybko nudzą się różne zapachy, a jak mam kilka kosmetyków o tym samym to już wgl. Wiem, dziwne to :P
    Buźka :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na upalne lato to tak: duża butelka wody, chłodne i miłe miejsce, opcjonalnie jakaś wycieczka, to lubię! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do swojego kącika! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja oprócz wyjazdów wakacyjnych uwielbiam nadrabiać czytelnicze zaległości <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe pomysły podsunęłaś. Wychodzi na to, że korzystam ze wszystkich i uprzyjemniam sobie lato na całego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale masz fajne buty. Ja tam nie rozstaję się z sukienkami i nie da się ukryć, że uwielbiam lato.Oby było łaskawe i trwało długo. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne propozycje. Sukienki oczywiście i zwiewne tuniczki :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 daleka droga , Blogger